sobota, 28 grudnia 2013

Rozdział 3. ,,Wygląda na podrywacza''

Violetta

Tydzień późnej

Dziś rozpoczynają się egzaminy w Studio. Jestem ciekawa kto dojdzie do naszej szkoły. Mam nadzieje, że ktoś z kim da się zaprzyjaźnić i normalnie rozmawiać. Nie taki ktoś jak Ludmiła. Chociaż ona nie jest już taka wredna jak kiedyś. Nie ma do mnie wyrzutów o Tomasa bo go nie ma. Właśnie co do niego... Wyjechał do Hiszpanii. Tylko powiedział, że jedzie a nawet się nie pożegnał. Ale mniejsza o niego. Muszę wstawać, a nie tylko leże. Dzisiaj zajęcia mam na godzinę 8:55. Znaczy o tej się zaczynają, ale ja muszę być wcześniej, ponieważ na ostatnią chwilę biec nie będę. Egzaminy są o 9:00 ale wtedy będę miała zajęcia z Jackie. Dopiero o 9:40 będę mogła podejrzeć możliwych przyszłych uczniów. Za daleko wybiegam w przyszłość. Teraz jest... teraz. Muszę się ubierać. Stałam chwilkę przed szafą myśląc co na siebie założyć. W końcu postanowiłam, że ubiorę to. Wzięłam wybrane rzeczy i poszłam do łazienki. Ubrałam się, pomalowałam paznokcie, założyłam kolczyki i bransoletkę, podkręciłam włosy i udałam się na śniadanie. Tata i Angie byli już na nogach. Angie pomagała Oldze a tata szukał czegoś w tablecie. Ramallo wyszedł z gabinetu taty.
-Cześć wszystkim. - powiedziałam siadając na moim ,,stałym miejscu''
-Dzień dobry Violetto - powiedział doradca mojego ojca
-Cześć Violu - powiedziała Olga i Angie
-Za chwilkę przyniosę śniadanie - powiedziała moja ciotka .
Jak powiedziała tak też zrobiła. Razem z Olgą przyniosły tosty. Zjadłam je i ruszyłam umyć zęby. Zaszłam do pokoju aby zabrać torebkę z telefonem, kluczami, pamiętnikiem oraz ciuchami do tańca. Zbiegłam po schodach i wyszłam z Angie z domu. Wyszłyśmy przed dom i wsiadłyśmy do samochodu. Ramallo nas podwiózł. Po kilku minutach dojechaliśmy na miejsce.

Francesca

Zakończyła się pierwsza lekcja, którą miałam z Beto. Dzisiaj są egzaminy. Może dojdzie jakiś ładny, miły chłopak? Zobaczymy. Szybkim krokiem ruszyłam do sali, w której odbywały się przesłuchania. Co prawda miały być od 9:00, ale wolałam iść wcześniej. Nie poszło to na marne. Koło sali stał średniego wzrostu chłopak. Miał brązowe(jeśli ktoś woli to mogą być czarne xD) włosy i oczy tego samego koloru. Ubrany był w szarą koszulkę na krótki rękaw, jeansy i czarne trampki. Rozmawiał z jakimś chłopakiem. Chyba byli kolegami. Ten drugi też miał brązowe oczy i włosy. Ale miał inne ciuchy na sobie. Czarną skórzaną kurtkę, jeansy, adidasy i białą koszulkę. Bardziej przypadł mi do gustu ten pierwszy. Ten drugi wyglądał na podrywacza, kręciło się wkoło niego masa dziewczyn. Zresztą jak koło Leona. Po prostu Verdas 2, przed przemianą, oczywiście.

Diego

Postanowiłem zdawać do tego Studia. Bardzo lubię muzykę i granie na instrumentach. Taniec też. Przekonały  mnie do tego moje przyjaciółki - Ludmiła i Natalia. Poznaliśmy się pewnego dnia gdy przyjechałem tu na wakacje. One mówiły, że chodzą do jakiegoś Studio w Buenos Aires, ale nie wiedziałem czy to jest to. Może jest jakieś inne. A może i jednak nie. Zobaczyłem dziewczyny stojące przy szafkach.
-Ludmiła? Naty? - zapytałem z niepewnością. Nie byłem pewny bo stały tyłem do mnie.
-Tak, a kto inny. - odpowiedziała blondynka obracając się, jej przyjaciółka zrobiła to samo
-Co ty tu robisz? - zapytała Naty
-Postanowiłem zapisać się do Studia. - odparłem
-To super. - powiedziały. Po chwili zadzwonił dzwonek. One musiały iść na lekcję a ja czekałem na egzamin. Za 5 minut miał się rozpoczynać.

5 minut później

Już zaczynają się egzaminy. Najpierw jest śpiew. Ale, żeby zaśpiewać muszę czekać na swoją kolej.

Jakiś czas później

Ciągle mnie nie wywołali. Prawie wszyscy już zdawali.Zostałem ja. Marco i kilka innych osób.
-Marco Taveli. proszony na egzamin - powiedział jakiś mężczyzna. Po jego słowach zadzwonił dzwonek. Zeszły się jakieś dziewczyny. Stały przed drzwiami sali i słuchały mojego kolegi jak śpiewa piosenkę ,,Entre tu y yo''.

Jakaś dziewczyna w kruczoczarnych włosach ciągle na niego spoglądała, a on na nią. Po kilku minutach skońcśpiewać i podszedł do mnie.
-Widziałeś tą ładną dziewczynę? - zapytał patrząc na tamtą brunetkę
-Widziałem w życiu dużo pięknych dziewczyn. - uśmiechnąłem się
-Ale tamtą w czarnych włosach. - powiedział uśmiechając się do niej
-Tak. Idź! Idź na podryw - poklepałem go po ramieniu a on poszedł. Ja jeszcze chwilkę czekałem aż mnie wywołają. Byłem ostatni.
-Diego Rodriguez* proszony na egzamin. - powiedziała jakaś kobieta

Wszedłem na salę. Usiadłem na krzesło, ponieważ miałem grać i śpiewać.
-Co nam zaśpiewasz? - zapytał dyrektor Studio
-Piosenkę, którą napisałem - Yo soy asi (tłum. Taki jestem.)
-Dobrze, proszę. Powiedziała nauczycielka śpiewu.
Zacząłem śpiewać. Do drzwi podeszła Ludmiła z dwiema dziewczynami. Jak później się okazało była to Camila i Violetta.
Słuchały jak śpiewam. Uśmiechały się więc podobało się im.
-Dziękujemy. - powiedział dyrektor. - Wyniki pojawią się około godziny 11. Powiedz reszcie.
-Dobrze. - odparłem i wyszedłem z sali. Powiedziałem wszystkim, że wyniki będą za niecałą godzinę. Mam nadzieję, że się dostane. Muzyka to moje życie...



------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej! Rozdział jako taki jest xD. Gdyby nie święta był by wcześniej. A co do tej gwiazdki przy nazwisku Diego... Na wikipedi było, że nazywa się Diego Rodriguez, ale w końcowych odcinkach 2 sezonu było Fernandez ewentualnie Hernandez.
To chyba na tyle. Do następnego rozdziału.

Naxita ;***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz